Fakt dawno nie miał dobrej roli. Ciekawe jaki jest powód. Mam nadzieję, że jeszcze zobaczymy kolejną jego dobrą rolę. :)

hhehehe zmarnował sie hhehe !!! To nie tak ,Mark jest miestrzem pewnej bardzo starej sztuki walki i wsytepy w filmach sa tylko zajeciem pobocznym w jego zyciu i karierze jesli mozna tak powiedziec

hmm.. bardzo podobają mi się jego rolę w filmach ale moim zdaniem lepiej sprawdza się w tej sztuce waki czy jakoś tak !!

Zacznijmy od tego, że WHKD jest dzielem jego ojca i ma mniej więcej tyle lat co Mark, więc nie jest bardzo stara. A że sztuki walki (tak jak ta) są oparte na karate wymyślonym rzeczywiście bardzo dawno dawno temu to już inna sprawa. A z tego co kiedyś czytaam na necie to Marka stara się być nie tylko mistrzem sztuk walki, ale też dobrym aktorem, więc to zajęcie nie jest takie z boku dla niego. Myślę, że jest dobrym aktorem, ale chyba grywa w niezbyt dobrych filmach często. Co najwyżej z tego powodu się marnuje.

on się zmarnował chyba śnisz!!

Tak właśnie uważam. Braterstwo to jego jedyny kinowy film. Reszta to szmira klasy D.

Być może w przeciwieństwie do mnie i pewnie paru innych tutejszych osób jesteś prawdziwym znawcą tematu. I patrząc z Twojego punktu widzenia masz racje i mogę Cię poprzeć. Z mojego punktu widzenia zagrał w paru szmirach (jak to określasz), które da się obejrzeć. Bynajmniej ja jestem w stanie to obejrzeć. Zresztą to, że ma grono fanów (jako aktor a nie mistrz sztuk walki) mimo tych szmir, znaczy, że nie do końca się zmarnował. Bynajmniej ja tak myślę.

chyba raczej PRZYNAJMNIEJ

A nie BYNAJMNIEJ tak myślisz... ale to oczywiście sa twoje myśli, nie moje, więc w sumie może myślisz tak BYNAJMNIEJ. Bo jeśli spytasz mnie czy tak na 100% jestem pewna, że wiem i rozumiem, o co ci chodziło, odpowiem: BYNAJMNIEJ, ale PRZYNAJMNIEJ ja nie mylę pojęć...

Poprawi Ci to humor jeśli przyznam Ci racje? Jesteś polonistką albo kimś w tym rodzaju, że tak zabolał Cię mój błąd sprzed pół roku oranszado? Ja nie jestem i niestety zdarzają mi się błędy językowe. Wybacz mi tę wadę jako żem maluczki człowieczek jestem, który jest zbyt głupi żeby nie popełnić czasem jakiegoś błędu. Poprawiaj moje błędy jak najczęściej jeśli Ci się chce. BTW pogadamy sobie zdeczko. ;p

Tak już bywa, że każdy aktor ma gorsze bądź lepsze role...
"Braterstwo wilków" nie należy do moich ulubionych filmów, przebrnęłam przez ten film tylko ze względu na aktora, to zdecydowanie nie mój klimat. Prawdę mówiąc jakoś nie widzę Dacascosa w innych filmach niż filmy akcji, on idealnie tam pasuje. Był fantastyczny w filmie "Wybrany", dobrze też zagrał w filmach: "Sanktuarium", "Odiazd" czy "Od kołyski aż po grób", ale fakt ostatnie role otrzymał w beznadziejnych filmach... a szkoda.

Bo najczęściej oferują mu role "kopane"a nie aktorskie,a skoro chce grać bierze co mu dają(w filmach niskobudżetowych tylko na rynek video) i tak to wygląda,ale i tak lubię go i filmy z nim mimo że nie są to żadne dzieła kinowe i filmowe.